Plaga banów, jaka od wprowadzenia \u201ezwierzęcych\u201d zmian w algorytmach Google sprawia, że wielu ludzi obawia się korzystać z usług pozycjonowania w obawie przez banem indywidualnej strony. Obawy są w pewnym senie uzasadnione wtedy, gdy korzysta się z usług oferowanych przez nieznane, nierenomowane firmy. Jednak gdy SEO zajmują się doświadczeni profesjonaliści, ryzyko bana czy wręcz filtra jest bardzo małe. Na pewno kilka zależy przede wszystkim od tego, jakie metody do pozycjonowania są wykorzystywane i czy są one stosownie zróżnicowane.
W ogromnej liczbie przypadków na forach pozycjonerskich pada pytanie związane z tym, czy za katalogowanie grozi witrynie ban. Odpowiedź nie jest na 100 procent \u2013 za samo dodawanie strony do zadbanych, moderowanych katalogów nie można dostać bana. Jednak gdy pośród katalogów ukazują się jakieś spamerskie bazy, niemoderowane egzemplarze albo katalogi stojące na podejrzanych domenach, ryzyko wpadnięcia w filtr czy uzyskania bana znacznie wzrasta. Katalogując powinno się przede wszystkim zadbać o to, aby dodawać stronę do katalogów wyselekcjonowanych, wartościowych i w miarę sposobności też tematycznych. Dzięki temu minimalizuje się ryzyko bana a dosłownie całkiem się je eliminuje. Nie zaszkodzi także, jeśli katalogowanie stron będzie wspomagane innymi metodami SEO \u2013 na przykład preclowaniem, pozyskiwaniem płatnych linków oraz budowaniem indywidualnego zaplecza. Takie metody pozwalają bowiem na różnicowanie źródeł, z jakich do pozycjonowanej strony prowadzą odnośniki, a co za tym idzie, czynią kompletne pozycjonowanie bardziej naturalnym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz